Ogólnie Wibo były moimi ulubionym lakierami.
Teraz jakoś tak słabo mnie interesują, bo żaden z odcieni nie porywa.
Ale zieleń zawsze będzie mile widziana i tak oto w moje łapki trafił Wibo Express Growth nr 484
Póki co nie mogę zbyt wiele o nim powiedzieć, prócz tego, że ma prześliczny kolor.
Takie lubię. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam