Mnie udało się nawet przez dość długi czas utrzymać wszystkie (!!!) paznokcie w podobnej długości.
Do czasu.
Teraz łamią się na potęgę i szukam winnych.
- Na pewno zmiana odżywki.
- Zapewne osłabienie jesienne.
- Stres.
- Niezbyt zróżnicowana dieta.
- Praca.
Moje paznokcie kiedyś:
Niestety nie mam zdjęć naturalnych, a na pierwszym już kciuk uszkodzony ale wydaje mi się, że najlepiej widać jak długie były.
Ostatnio w obu dłoniach straciłam paznokcie palców środkowych (co ja nimi wyprawiam?!).
Wczoraj dłonie prezentowały się tak:
Dlatego podjęłam ciężką decyzję (nigdy nie przejmowałam się różną długością paznokci i nie skracałam reszty do złamanego) i spróbowałam jakoś je ogarnąć.
Widać jak daleko złamany jest środkowy paznokieć :( |
Stosowanie odżywki EVELINE było strzałem w dziesiątkę i jestem pewna, że to ona pomogła moim paznokciom. Niestety cena i grudki, które powstają pod koniec, zniechęciły mnie i zmusiły do szukania tańszego odpowiednika.
Na jakimś blogu trafiłam na pozytywną opinię odżywki Wibo. Skusiłam się i to był błąd.
Dzięki niej moje paznokcie wyglądają, jak wyglądają.
Posiadam jeszcze odżywkę Pierre Rene 3w1. Teraz jej używam ale to dlatego, że mam focha na Wibo a jeszcze nie kupiłam EVELINE. Po tej również nie spodziewam się cudów. Za to ma bardzo szeroki pędzelek, dzięki któremu mały paznokieć maluję raz, a resztę tylko dwoma ruchami. :)
Może skuszę się jeszcze na EVELINE 8w1.
Wibo podziękuję, wyrządził więcej szkód niż się spodziewałam.
Pierre Rene nie stosowałam regularnie (właściwie to kupiłam w czasie zaćmienia umysłowego...), ale również jestem na nie.
Jesień i zima stoją pod znakiem intensywnego ratowania paznokci.
A Was, drogie czytelniczki, przepraszam, ale będą zdjęcia dość tragicznie wyglądających paznokci. :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam