Przed wczoraj za oknem szalała mgła.
Wczoraj mżawka.
Dziś również pogoda zachęca do zakopania się pod kocem z kubkiem ulubionego rozgrzewającego napoju.
A ja mam wciąż na paznokciach wesołą zieleń Tweetego.
Postanowiłam troszkę ją podrasować.
Niestety, starte końcówki mocno się rzucają w oczy, jak skórki.
Mój nawyk obgryzania skórek przy paznokciach dał o sobie znać (a myślałam, że już się z niego wyleczyłam...), za dużo mam ostatnio stresów. Cóż, rodzaj samoagresji...
Tak czy siak, całość bardzo mi przypadła do gustu, świetnie to wygląda i częściej będę stosować efekt krzywego nakładania.
Użyłam:
BM15
lakiery:
czarny MIYO nr4 "ink"
biały Essence 001 "stamp me! white"
Całość pokryłam szybkoschnącym Poshe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam