Choć trochę bardziej przypomina tapety w starych angielskich dworkach?
Ten mani po prostu pokochałam całym serduchem i chociaż są niedociągnięcia, jestem z niego cholernie dumna.
Wyszedł "na bogato" pełną gębą.
Dodatkowo moje podejrzenia się sprawdziły, SPARITUAL farbuje. Wzorek to oczywiście biały Essence, ale jak widać, wyszedł jasnozielony, co dodaje uroku całości.
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej Wibo
1 warstwa SPARITUAL "Rythm of life"
Wzorki:
lakier Essence nr001 "Stamp me! white"
BM20
Kamyczki
1 warstwa szybkoschnącego Poche
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam