Ale mnie poniosło z tytułem O.o
Ten gradient sprawił mi trochę problemów. Dokładniej gąbeczka - za mocno dociskałam ją do płytki i drobne kawałeczki zostawały na paznokciach. Musiałam wszystko zmyć :/
Jednak uparłam się i wycieniowałam wszystko jeszcze raz.
Na to poszedł wzorek z płytki BP-18.
Mnie się bardzo podoba, choć czarny wzorek trochę zlał się z fioletem.
Powiedzmy, że tak miało być ;)
Użyłam:
Tło:
Bell Air Flow Lotus Effect nr57 (numeracja z Biedronki)
Gradient:
Bell Air Flow Lotus Effect nr57
Golden Rose Rich Color nr31
Wzorek:
Płytka:
BP-18
Lakier:
Indigo "black"
Buziaki!
oj, wiele bym dała żeby znaleźć się wśród takiej scenerii.. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, bardzo podoba mi się stempel-niby palmy, ale jednocześnie takie niepozorne i wzór sprawdzi się w wielu mniej i bardziej eleganckich kombinacjach:)
Bardzo egzotyczny zachód :) Mnie się podoba, mogłabym teraz pod takimi palmami posiedzieć!
OdpowiedzUsuńkolejny raz mnie powaliłaś <3
OdpowiedzUsuńcieszę się niezmiernie :D
Usuńświetny mani!!! takiego połączenia kolorystycznego na gradiencie jeszcze nie miałam - ba, nawet mi do głowy nie przyszedł ;) a prezentuje się rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńkolejny piękny gradient :)
OdpowiedzUsuńCudownie to razem wygląda <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdobienie, jestem zakochana i w połączeniu kolorów i w stemplach ;)
OdpowiedzUsuń