Lakier znalazłam w małym wioskowym sklepiku, gdy wracałam znad jeziorka :)
Baza to jasny, pastelowy róż, w którym zatopiono pokaźną ilość maleńkich heksów koloru fioletowego, czerwonego i srebrnego.
Pędzelek dość wygodny, nabiera trochę za dużo lakieru. Niestety konsystencja jest gęstawa, więc są problemy z manewrowaniem przy skórkach. 2 warstwy dają pełne krycie. Po wyschnięciu chropowaty w dotyku, dlatego top jest niezbędny. Lakier to typowy "chińczyk" dlatego śmierdzi i wolno schnie - ja czekałam do względnego wyschnięcia, żeby pomacać czy brokat odstaje i natychmiast nałożyłam Poshe :)
Ach, drobinki są dobrze widoczne i ciekawie wyglądają. Naprawdę fajny lakier. Jestem ciekawa, czy z tej serii są inne kolorki. Ja mam dwa róże, bo tylko te znalazłam w sklepiku. :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki SensiqueProtein in Action
2 warstwy Color Cosmetic (?) Up Girls nr129
1 warstwa Poshe
Buziaki!
Szkoda, że baza jest fioletowa. Mógłby być bardziej różowy i byłoby pięknie :D
OdpowiedzUsuńe no, jaki fajny! :) dawno nie byłam w żadnym chińczyku, jestem do tyłu i nawet nie wiem, że tam teraz takie fajne laksy mają...
OdpowiedzUsuńja ich u siebie też nie spotkałam, musiałam wyjechać do sąsiedniego województwa, do maleńkiej wioski, ale to chyba było przeznaczenie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :) u siebie takich nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Wszystko fajnie, gdyby nie to schnięcie...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt końcowy:)
OdpowiedzUsuńpiękny jest! <3
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJa z lakierów Up girls jestem zadowolona ;) Ten podoba mi się, ja mam biala baze z rozowym, niebieskim i srebrnym brokatem, oraz rozową z czerwonym zrebrnym i zlotym chyba :)
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńAle on słodki!
OdpowiedzUsuńtaki cukierkowy jest :P
OdpowiedzUsuńpiękny, podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńo, coś ciekawego :D podoba mi się!
OdpowiedzUsuń