Jednak ciepełko zrobiło swoje, humor troszkę się poprawił, więc i paznokcie dostały energetyczne zdobienie.
Nie mogło zabraknąć gradientu i oczywiście stempli. Nad wzorkiem zastanawiałam się bardzo długo.
Miał być ciekawy, dotąd niewykorzystany i jak najmniej kryjący żarówiasty gradient.
Chyba się udało :D
Szkoda tylko, że aparat przytłumił prawdziwą moc neonów - naprawdę zwracały na siebie uwagę :)
Do tego w dwóch wersjach - błysk i mat, która Wam się bardziej podoba?
Użyłam:
1 warstwa odżywki Golden Rose Black Diamond
1 warstwa Indigo "mr. white"
Gradient:
Salon Perfect nr5o8 "yowza yellow"
Lemax kwadrat (bez numerka)
Wzorek:
Płytka:
VL-2
Lakier:
Indigo "black"
1 warstwa Poshe
1 warstwa Wibo Celebrity Nails Matte Top Coat
Narzędzia:
lateks naturalny
patyczek do skórek (nakładam nim lateks)
gąbeczka
pędzelek do czyszczenia skórek
pinceta
Buziaki!
Mat bardzo fajnie się prezentuje :]
OdpowiedzUsuńale cuudne ♥ trochę kolory przyda się w ten deszczowy i smutny dzień...
OdpowiedzUsuńCudne kolorki, w macie wyglądają świetnie <3
OdpowiedzUsuńmat :D
OdpowiedzUsuńbosko :D
Lato w pełni :D Obie wersje mi się podobają, ale gdybym miała wybierać, to tym razem błysk :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie Twoje gradienty i ten nie jest wyjątkiem <333 no i cóż, mat ma w sobie coś takiego, że nie da się go nie kochać :D
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła! Obie wersje mi się niesamowicie podobają! Miałaś świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń