Obserwatorzy

poniedziałek, 3 marca 2014

Heros wśród holo - kompletnie niefotogeniczny

A przynajmniej tak twierdzi napis na opakowaniu ;P
Lakier kupiła mi moja blogowa Sis - Chilli :*
I choć marzyłam o nim, moje pierwsze spotkanie zniechęciło do niego i na długo odsunęłam go w kąt.
Dziś jednak przybywam z krótką recenzją :)
Srebrny holoś. Cóż więcej można rzec? A no na przykład, że bardzo wymagający i kapryśny. Podobno potrzeba pod niego wodnej bazy. Ja takowej nie mam więc nie wiem, jak się na niej zachowuje. Wiem natomiast, że na zwykłej odżywce to istny koszmar.
Dziś nałożyłam go prosto na płytkę paznokcia (tzw. "gołą") i nie miałam żadnych problemów.
Pędzelek wygodny, dobrze się nim operuje przy skórkach. Emalia ładnie rozprowadza się po paznokciu.
Dla pewności wolałam ograniczyć się do minimum jeśli chodzi o mazianie po paznokciu i każdy pokrywałam lakierem w trzech ruchach. Dzięki temu zauważyłam jedynie maleńkie prześwity przy pierwszej warstwie. Druga natomiast wszystko wyrównała. Żadnych bąbelków.
Lakier bez topu schnął w przyzwoitym czasie. Mam jednak wrażenie, że pierwsza warstwa dawała silniejszy holo efekt. Druga jakby ją przyćmiła. Ale może tylko mi się tak wydaje?
Aparat totalnie zeżarł błysk holo. Jestem bardzo rozczarowana bo w ogóle nie widać błysku, który cieszył mnie na żywo! Do tego dziś jest pochmurno i nieprzyjemnie i nici ze zdjęć w świetle słonecznym. Ja to mam pecha :(
Użyłam:
2 warstwy Gosh nr549 "holographic hero"

Pamięta ktoś go jeszcze?
Ostatnio widziałam go u siebie w nowo otwartym Hebe (gdzie jeszcze nie kupiłam ani jednego lakieru).
Mnie się bardzo spodobał :D
Buziaki!

18 komentarzy:

  1. I tak widać, że super się mieni :) Ja się zakochałam w holo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach to jest boski!

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja !! Jak sie mieni bardziej niż na zdjęciu to WOW ! :o

    OdpowiedzUsuń
  4. Holosie kurczę tak mają ;p ten jest piękny :D a na żywo jeszcze nie było mi dane go spotkać ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Alez ja bym chciała go mieć!! Piękniś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny holoś, ale jednak wolę jego starszego brata. Efekt był duuużo bardziej spektakularny. Szkoda, że go wymienili.

    OdpowiedzUsuń
  7. o tak, jest wymagający przy aplikacji ale ja go i tak kocham :) ma piękne, linearne holo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na paznokciach wygląda obłędnie, cudnie się błyszczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest super! I nieźle musi wyglądać na żywo, skoro twierdzisz, że aparat "zjadł" efekt :D

    OdpowiedzUsuń
  10. o matko, kosmiczny ^^ ale poczekam na jakąś promocję w moim hebe :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny jest. Ale o bazie wodnej jeszcze w życiu nie słyszałam, chyba jestem zacofana :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo odważne mani jak dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. też go mam i miałam podobne odczucia przy pierwszym zastosowaniu ale ogólnie nie jest najgorzej choć sądzę że nie jest waty swojej ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. moje pierwsze wrażenie było kiepskie, lakier jest do dupy, bo choć ładnie wygląda, to ślizga się po płytce... ale na bazie, która wysycha do półmatu zdecydowanie lepiej się go nakłada :) na nail teku ładnie się maluje :) w końcu udało mi się spotkać też i bazę wodną do niego i szału ni ma... owszem maluje się po niej super, ale efekt holo jest taki sam, dodatkowo lakier schodzi z razem bazą płatami, jak folia, czyli bazę uważam za niewypał i kasę wywaloną w błoto :) holo uważam za jedno z ładniejszych :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda bosko! muszę go dorwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękny jest! kiedyś był na promo w Hebe i tak żałuje, że go wtedy nie wzięłam...

    OdpowiedzUsuń
  17. widac efekt holo :D jest znakomity :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam