Obserwatorzy

wtorek, 7 stycznia 2014

Gwieździste niebo lub asfalt - co kto woli...

Lakier, który kupiłam, to zabawa w rosyjską ruletkę...
 W czarnej bazie zatopiony jest srebrny drobno zmielony brokat. Nakłada się całkiem przyjemnie, jednak osoby z wąską płytką powinny uważać - może zalać skórki. Pomaga w tym pędzelek, który jest miękki i na paznokciu rozkłada się w dość szeroki wachlarz. Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw, które schną w przyzwoitym czasie. Po wyschnięciu lakier jakby blaknie.
Na zdjęciach widoczne są 3 warstwy, ponieważ jeszcze tego samego dnia wytarły mi się końcówki a na kciuku znalazłam całkiem spory odprysk.
Nie wiem czemu, ale zdjęcia w sztucznym oświetleniu zapaliły złote iskierki w brokacie. Dziwne :)
Bardzo duży minus to kompletny brak informacji o wykończeniu na opakowaniu. Wrzucając go do koszyka zastanawiałam się, czy trafię i to jest piasek, czy będzie to zwyklak? :/
prawa dłoń/światło sztuczne
tu widać jak brokat mieni się srebrem i złotem - aż dziw, że to ten sam lakier
 Trochę rozczarowana trwałością postanowiłam skorzystać z okazji i od razu pokryłam lakier topem.
O ile "matowy" piasek od Wibo potrzebował do jako takiej gładkości dwóch warstw Poshe, tak Paese tylko jednej.
prawa dłoń/światło sztuczne
No a jak pojawił się błysk, to nie mogło zabraknąć matu!
Paznokcie wyglądają trochę ciężko ale jest na nich aż 6 warstw (1x odżywka, 3x lakier, 1x Poshe, 1x top matujący). Mimo to efekt jest ładny i chyba Paese przemawia do mnie najbardziej właśnie w tej wersji.
prawa dłoń/światło sztuczne
 Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
3 warstwy Paese nr324
1 warstwa Poshe
1 warstwa LOVELY Matte Top Coat

I jak Wam się podoba ten lakier?
W której z trzech wersji Was porwał?
Buziaki!

22 komentarze:

  1. Lakier bardzo mi się podoba, szkoda tylko, że jest tak mało trwały. :/ Mnie, podobnie jak Tobie, najbardziej podoba się efekt z matem. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba, najbardziej w wersji błyszczącej.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja go bardzo lubię w wersji piaskowej, nawet na święta go miałam na paznokciach :D
    mnie też wkurzył brak informacji na butelce, ale ja akurat trafiłam na sklep z wzornikami :) a co mnie najbardziej wyprowadziło z równowagi, to fakt, że po kilku miesiącach od zakupu i dwóch mani lakier zmienił się w gluta O.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie żartuj! nie strasz mnie! to bardzo niedobrze :/

      Usuń
    2. no właśnie nie czaję co się zadziało, bo czerwony, betonowy i ten brudny róż są ok, tylko ten się zglucił :<

      Usuń
    3. a próbowałaś go rozcieńczalnikiem?
      swoją drogą, ciekawe jak się zachowują tak potraktowane piaski :)

      Usuń
  4. wow wszystkie wersje mi się podobają :D bardzo podobny do GR Galaxy nr 20 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wierzę na słowo bo nie mam GR, więc nie porównam :)

      Usuń
    2. a wg mnie nie podobny :) GR ma złote i srebrne drobinki, a Paese tylko srebrne ^^ Sis wchodzisz w zakupy grupowe GR??

      Usuń
    3. niestety kochana, styczeń to miesiąc wstrzemięźliwości :(
      mam wiele pilniejszych wydatków

      Usuń
  5. Sama nie wiem czy połysk czy mat podoba mi się najbardziej, obie wersje choć tak różne robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też niedawno skusiłam się na ten lakier, ale jeszcze nie malowałam nim paznokci. Bardzo fajnie wygląda w wersji nabłyszczonej - bardzo elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie chyba najbardziej porwal z błyszczacej ;D a kolor naprawde fajny, sama chcialabym miec w takim kolorze ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się podoba we wszystkich trzech wersjach :D
    Uwielbiam czarne lakiery!

    OdpowiedzUsuń
  9. Sam w sobie fajny, ale w wersji błyszczącej i matowej to dopiero jest bomba :) Oj to denerwująca sprawa, że nie piszą na nich jakie mają wykończenie - pewnie czasem można się nieźle zdziwić :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam piaski, ten też mi się podoba.. Trwałość dla mnie to nie problem, jako że zazwyczaj zmieniam paznokcie co 2-3 dni.. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ocho mi sie bardzo podoba :D jednak w błysku jest znakomity :D

    OdpowiedzUsuń
  12. byłam kilka razy na stosiku Paese i oglądałam lakiery - niestety nie byłam w stanie stwierdzić, które z nich są piaskowe - właśnie przez brak informacji :/ ten czarnuszek najbardziej chyba jednak podoba mi się w oryginalnej, piaskowej wersji :) szkoda tylko, że tak kiepsko z jego trwałością.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooooo! Jejciu, jejciu jaki on piękny! Nie mogę się zdecydować która wersja podoba mi się najbardziej <3

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczny, zwłaszcza z topem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie że są tu te złote drobiny :) bardzo ładnie !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam